Co stało się z głowami u mastifa ?

30-05-2011 | Artykuły


Co się dzieje
z głowami u mastiffa ?

Co się dzieje z wizerunkiem psów w naszej rasie?
Różnorodność jest jak najbardziej zjawiskiem pozytywnym.
Podejrzewam że raczej nie chcielibyśmy ,aby wszystkie mastify były takie same. Niestety to co się obecnie dzieje i jakie zaczynają panować trendy na samym początku budziło na naszych twarzach „uśmiech”, później obserwując pewne egzemplarze na wystawach – pewnego rodzaju zadumę, kolejno konsternację i frustrację natomiast obecnie po powtarzających się ewidentnych błędach w sędziowaniu po prostu zaczynają powoli opadać nam ręce. Wielka potężna i szeroka głowa to coś czego nie może zabraknąć u mastifa. Poniżej przedstawiamy psa z taką właśnie potężną głową.
Gallahad vel Goro MastineuM. Głowa w typie linii Bredwardine – poniżej.

Co się dzieje z głową u mastifa? Czy już wszyscy zapomnieli jak ona powinna wyglądać? Nie wszyscy mający pierwszy kontakt z nasza rasą wiedzą o czym piszę. Słowo pisane jest często zbyt ubogie aby wyrazić to co chce się przekazać. Mam nadzieję ,że zdjęcia które zamieścimy zilustrują problem.
Temat niestety „leci” 2 torowo. Chodzi również o to ,że na palcach jednej ręki można obecnie w Polsce policzyć sędziów , którzy mimo posiadania uprawnień do sędziowania danej rasy potrafią ocenić anatomię psa. Cała zdecydowana reszta często nie potrafi nawet wychwycić ewidentnych wad „wzorca” a to już po prostu nie wypada. Nie chodzi o to ,aby tutaj nikogo piętnować dlatego ,że najprawdopodobniej po prostu chyba czasy kiedy mastiff wyglądał jak mastiff dawno minęły ale niestety coś trzeba zrobić dlatego ,że z dnia na dzień, z miesiaca na miesiąc tracimy bezpowrotnie dorobek kilkudziesięciu lat.
My jako hodowcy stoimy obecnie na rozdrożu, dlatego że sytuacja wydaje się dotyczyć jedynie naszego kraju. Jakie mamy opcje ? Pierwsza to hodować takie psy jakie w swej ocenie wydają się wzorcowymi mastifami naszym szanownym sędziom. Wynikowo wygrywać „mnożąc” „niemastify” czy tak dobierać skojarzenia ,aby były w naszej i również powszechnej opinii wzorcowe i godzić się na przegrane na wystawach. Stoimy na rozdrożu i nie wiemy którą iść drogą ?
Spójrzcie Państwo poniżej. Takie psy opuszczają MastineuM.

Poniżej psy których anatomiczną budowę głów w rasie mastiff uważamy za ideał. Przedstawiam od lewej Champion Stanley Andiego a od prawej pies którego głowę uważam za najlepszą spośród ponad 70 szczeniąt jakie opuściły MastineuM (do 2008 roku). Przedstawiam zatem, głowę numer 1 wśród samców w rasie mastiff angielski jaką dotąd oglądać było mi dane. Spójrzcie Państwo na krótką kwadratową kufę, pięknie wysklepiony „stop”. Głowa jest szeroka potężna i godna monumentu. Takie psy jak Elmo to jedyna droga aby mastiff nadal się wyróżniał i zasługiwał na miano praojca molosów.

Istnieje wiele teorii na temat tego jak powinna wyglądać głowa u mastifa.
Niektórzy samozwańczy fachowcy, zwykle tacy którzy całą swą fachowość czerpią z podręczników pisanych przez kolejnych fachowców których kontakt z kynologią nigdy nie był jak to się mówi zbyt intymny.
W skrócie cała sytuacja zaczyna przypominać przysłowiową
rozmowę „ze ślepym o kolorach”.
Ale wracajmy do tych teorii. 
1.Mastiff powinien mieć tzw.”suchą głowę” bez zmarszczeń i luźnej skóry dlatego że luźna skóra oznacza kłopoty z „oczami”…
Nasz komentarz : bezdyskusyjna bzduraaaaaaaaaa
Odchylenie powieki nie ma związku z ilością skóry na pysku.
Oczywiście nie może być w nadmiarze ale nie ze względów zdrowotnych a wzorcowych, dlatego ,że mówimy o mastifie angielskim a nie neapolitańskim.
Niektórzy hodowcy już chyba się w tym zagubili i zapomnieli jaką rasę hodują.

Było o samcach to teraz troszkę o sukach, ale nadal mówimy o budowie anatomicznej głów. Teraz troszkę o naszych obserwacjach. Regułą jest ,że głowy suk pochodzących ze skojarzeń po rodzicach z pięknymi i wzorcowymi głowami mogą mieć głowy węższe, smuklejsze, mniej „obskurzone” ze słabszymi „stopami”. Diabeł tkwi w szczegółach , aby ta delikatność tychże cech nie była zbyt duża.  Głowa suki powinna być bardziej „kobieca”.
Takie suki zwykle przekazują prawidłowe głowy po linii męskiej niemniej w skojarzeniu z samcami o słabych głowach mogą pojawiać się wady wzorca np.słaba ich szerokość, zbyt długa kufa.
W każdym natomiast przypadku rodzice o perfekcyjnych głowach dadzą powyżej 90% szczeniąt o pięknych anatomicznych głowach.
Idąc w tym kierunku, utrwalając fenotyp, kojarząc samce i suki z idealnymi głowami i w tenże sam sposób dobierając skojarzenia poprzez selekcję głów w kolejnych pokoleniach doprowadzamy do stabilizacji fenotypu czyli utrwalenia tych cech w tworzonej linii hodowlanej.
Na zasadach dziedziczenia bowiem stworzona zostaje linia w której na kilkanaście pokoleń w „dół” rodzice szczeniąt mieli idealnej budowy głowy.
I to jest to o co chodzi. Doprowadzamy do sytuacji w której 90 procentowy wskaźnik rośnie niemalże do 99% czyli dodającego pewność ,że nie wyjdzie nam po naszych mastifach pies o budowie głowy dobermana.
Dopuszczając do skojarzeń w których jedno z rodziców ma wadliwą głowę
uwsteczniamy dorobek i gubimy cechy rasy.
Powyżej najpiękniejsze głowy wśród suk w rasie mastiff jakie kiedykolwiek widziałem. Od lewej nasza Brenda od prawej Debora z zaprzyjaźnionej hodowli. Chylę zatem czoła z uznaniem bo takie głowy to to czym mastiff powinien się legitymować. Poniżej zamieszczę kilka zdjęć również mastifowych głów. Jeśli dostrzeżecie różnice, będzie to oznaczało że moim artykułem osiągnąłem swój cel. Często frustracja sięga już zenitu no bo po cóż jest wzorzec skoro dowolność interpretacji jest tak rozległa i dowolna? Najsmutniejsze w tym wszystkim jest jednak to ,że coraz więcej sędziów nie potrafi prawidłowo ocenić zgodności z wzorcem.
I tak błąd popełniony na początku jest podawany dalej i zwykle się powiela u obserwujących szanowną kadrę sędziującą asystentów, czyli narybek z którego później wyrastają kolejni sędziowie.
Każda z ras analizując jej wzorzec ma elementy mniej lub bardziej ważne dla oceny sędziowskiej. I tak w rasach mini, często przymyka się oko lub nie uważa za najważniejsze budowy głowy czy kufy a za cechę najbardziej pożądaną uważa się niską wagę czy kolorystykę, względnie długość włosa.
Tak w przypadku ras wielkogłowych 50% jakości psa to jego wielka ,szeroka głowa, krótka kwadratowa kufa. Niedopuszczalna jest sytuacja w której
ocena „głów” nie ma decydującego znaczenia a ew.wady w ich budowie powinny mieć b.poważne odzwierciedlenie w ocenie.
Obecnie sytuacja wygląda tak ,że sędziowie zaczynają wyznawać 
2 szkoły. Pierwsza bazuje na tym ,że nie ważne jak wygląda głowa mastifa, na wszelki wypadek wpisują magiczne „ładna głowa” i po temacie.Wynika to po prostu z tego ,że nikt chyba nie poświęcił zbyt wiele czasu ,aby po prostu przyjrzeć się prawidłowo wyglądającym egz.
Druga szkoła polega na opisywaniu głów ,ew. wytykaniu wad (co jest przecież konieczne bo to jedyna wskazówka i komunikat dla hodowcy „kolego coś jest tutaj nie tak”) niemniej bez konsekwencji jak to się mówi
w postaci wyniku w ocenie.
Zwykle ocena naszej rasy nadal bazuje na gabarytach i to jest b.złe i wręcz szkodliwe.Od 5 lat intensywnie jeździmy na wystawy. Mogę z całą powagą powiedzieć,że nie więcej jak 10% sędziów potrafi właściwie wychwycić wady wzorca i docenić wyjątkowość wyróżniającego się egzemplarze.
Pomijam wyjątkowość polegającą na „gabarytowej dominacji” dlatego że tutaj lidera potrafi znaleźć przeciętny widz.
Nie chciałbym nikogo rugać, ale mam taką b.wielką prośbę do naszych szanownych sędziów. Włóżcie naprawdę więcej serca, przyjrzyjcie się uważniej , poświęcajcie więcej czasu na detale dlatego ,że obecne podejście doprowadzi w krótce do tego że mastiff to już nie będzie mastiff.

Poddaję to wszystko pod rozwagę a na dowód tych poczynań zamieszczam kilka zdjęć. Sędziom jak Pan E.N naprawdę już podziękujemy. Może rzeczywiście czas na emeryturę ?

Powyżej przedstawiciel naszej hodowli Gallahad vel Goro MastineuM.
A poniżej mamy to o czym piszę.
Od lewej nasza Brenda od prawej sunia która wygrała.
I nie chodzi tutaj o to że mamy jakieś „halo” do suni czy jej właściciela.
Chodzi o to że to wielki wstyd i rysa na honorze sędziego ten krzywdzący werdykt.

A czyż nie tak ma wyglądać wzorcowa głowa u mastifa jak powyżej od lewej?
Jeśli nie tak to aż strach pomyśleć co będzie dalej.
Czy już naprawdę nikt nie rozróżnia wad wzorca !!!!
Pozdrawiam serdecznie i na razie kończę chociaż to wcale nie oznacza że za miesiąc lub dwa w tymże miejscu ten artykuł nie będzie miał ciągu dalszego.

Subskrybuj przez e-mail

Wpisz e-mail, aby subskrybować i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Archiwa

Kategorie

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

Ja…..wo to nieznana , zabita dechami wioska w województwie pomorskim gdzie psy szczekają „doopami” 🙂 ale to zamierzam zmienić.
Tak było do niedawna , dopóki nie zamieszkała tam Patrycja. Tak naprawdę , super fajne miasteczko, zadziwiająco czyste , doinwestowane i spokojne. Tak również było do niedawna 🙂