POZNAŃ-CACIB 20.10.2012 |
|
Wstać trzeba było niestety o 3:00. Mały obchód, załadunek inwentarza no i 400km przed nami. Pogoda była fajna, wspaniały wschód słońca. Na miejsce Targów dotarliśmy ok.8:00. O 8:30 rozkładaliśmy kontenerki. Wjazd jak zwykle 50zł. | |
Zgłoszonych i dojechanych było 7 mastifów. | |
Od lewej nasz Casper( Mastiffhill Casper Happy Bronco) . Od prawej na fotce powyżej syn Caspra Rollo MastineuM (wł.Paulina O. W-wa) , Beatka z Zetusią i nasz Aron. | |
Od lewej niefortunne zdjęcie „metodą – od tyłu” imć Rollo MastineuM. Rollo wywalczył ocenę doskonałą i kolejne chyba Zw. Młodzieży. Od prawej powyżej, pojedynek „na śmierć i życie” chyba o rasę pomiędzy najlepszym psem (Aron ) i najlepsza suką (Zeta). | |
Od lewej powyżej Rollo, Aron i Zeta w pojedynku o rasę. | |
Ze względu na to ,że zwycięzca może być tylko jeden tym razem został nim nasz Aron. Od lewej jak widać na podium imć Rollo MastineuM. | |
Gdzieś tam pomiędzy a być może przed wystawieniem , Bartek (właściciel Naoi MastineuM) pożarł w pośpiechu smażonego czy też grilowanego kurczaka. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wystarczy spojrzeć powyżej. Alergia na kurczaka czy tylko na poznańskiego ? O tym więcej w strefie VIP. | |
Od lewej powyżej imć Remi vel Remigiusz Nuestra Sangre – czyli przyjaciel rodziny. Tzn. jego żona Ala jest moją przyjaciółką a Remi na razie prentenduje i muszę powiedzieć ,że chłopak się stara …:) Jeszcze kilka lat .. i kto wie :)Pozdrawiam Remi. |
|
Od lewej powyżej imć Bartek ,którego co jakiś czas nazywałem Rafałem :). Skomentuję później ten wątek. Ślubny garnitur o dziwo pasował. Nie za wiele pomógł ale za to fotka jak widać „wyjściowa”. | |
No i cóż? Po wystawie plan był ambitny. Agusia i Radzio zarezerwowali obiad w knajpie w której 2 tygodnie wcześniej odbyła się rewolucja p.Magdy Gessler. | |
Zaraz po wystawie odbyliśmy jeszcze szybki spacer. Zwycięzcy powinni się przecież trochę polansować. Mały czy duży „lansik” jeszcze nikomu nie zaszkodził. | |
Hale targowe zawsze warto pozwiedzać. To już nasz rytuał mimo że nie wszyscy odczuwali taką potrzebę. | |
Naomi , bieżnia zdecydowanie się nie podobała. | |
Radek szukał ? Czego Radek szukał? Nie pamiętam , natomiast w kilka chwil później byliśmy już w Gnieźnie na parkingu „Dzikiego Dworu pod Kaczką”. | |
Pieski trzeba było wyprowadzić a przy okazji chłopaki popozowały sobie. | |
Casper wyszedł lepiej na fotach za to poniższe foty przed samym dworem odzwiercieliły prawdziwy urok anatomii Arona. Nawet Bartek – Rafałem zwany załapał się na lokomotywę. | |
No i cóż moglibyśmy zamówić we Dworze pod Kaczką ? Kto wie? No to dla tych niedomyślnych …oczywiście „Kaczkę”. | |
Kaczucha była wyśmienita. Nie jadam kaczek często i nawet nie pamiętam kiedy ostatnio ale danie jak widać kosztowało niecałe 30zł . Kaczucha była spora ,obok 2 pyzy do tego były chyba buraczki. | |
Radzio coś tam marudził ,że nie halo że nie „kaman” ale pewnie był zazdrosny ze względu na to ,że z tym biznesem ma również coś wspólnego. | |
Dania, uwierzcie smakowały lepiej niż wyglądają a wyglądają wspaniale. | |
Kilka fotek pod restauracją. Z barku „laku” musiałem dla potrzeb zdjęcia wypożyczyć sobie od Radka Agusię. To już nasza 2 ga 🙂 restauracja po rewolucji. Jako pierwszą odwiedziliśmy zakopiańską knajpę „Polany” i również możemy ją serdecznie polecić. | |
No i cóż? Z Gniezna do Sępólna a w Sępólnie o 18 tej 2 maluchy miały być wydane. Tegoż dnia Archibald i Aragorn trafili do swoich nowych domów. W Sepólnie u Agusi i Radka wylądowaliśmy razem z Bartkiem (powyżej z Archibaldem). |
|
Po małej inspekcji w hodowli Radka i Agusi , rozpoczęła się wieczerza ,którą w mgnieniu oka serwowała Agusia. | |
Bartek wylądował na pięterku ale zanim zaczął , dostąpił zaszczytu wypicia piwa w okolicznościowym kuflu MastineuM , wyprodukowanym z okazji 10 cio lecia. | |
Po kolacji Bartek „dorwał” się do szczeniaków :). Szczególnie bardzo podobała mu się mała Alma. | |
O Almę „walczyła” w pocie czoła 2ka klinentów. O małą zabiegała Gosia z Chicago i Cathy C. z Estephony niedaleko Marbelli (Malaga). | |
No i jak myślicie? Dokąd trafiła mała? Mała trafiła do Cathy z Hiszpanii. | |
Powyżej nowa właścicielka Aragorna no i druga część kolacyjki. Noc minęła … Właściwie to chyba nie będę pisała o nocy 🙂 | |
Póki co informujemy również o zmianie naszego newslettera. Osoby które chcą być na bieżąco informowane ,prosimy dodać się ponownie newsletter. |
|