English Corner
Umówiliśmy się ,że ruszamy o godzinie 5:00. Póki co baza „rozruchowa” znajduje się w Jagatowie. Mimo ,że mam poważne problemy ze spaniem to złapałem sen na kilka godzin i obudziłem się o 4:00.
Zapakowałem Andrzeja i wio do Jagatowa. W 30 minut podjeżdżam i myślałem ,że będzie mnie Ktoś witał Chlebem i Solą , że „kareta” będzie umyta i wyciągnięta z garażu. Co zastałem ? Przez okno zajrzałem i Patrycja jedna ręka wciągała na siebie gacie a druga skarpetkę. Oni chyba jeszcze spali. Ostatnio nie denerwuję się jak kiedyś i chwile udawałem ,że jest fajnie. W pół godziny później ruszylim. Najbardziej zorganizowaną osobą był Julek.
Retrospektywnie jak widać bo to nie jest początek naszej wystawy a już koniec czyli po sędziowaniu niemniej co zasługuje na szczególną uwagę? Mufasa . Mufasa to ten kafar ,który znajduje się na przeciwnej .stronie smyczy niż Ta Pani podobna do Harry Pottera. Wróble ćwierkają ,że być może Mufasa zostanie ponownie ojcem . Zatem zapraszamy do rezerwacji. Odbiór szczeniąt Jagatowo Country.
Poniżej to Aldona z córą i najmłodsza Arielka córka Starszej Arielki Żona Ariela z Pączkowego Dworu :). Aldona to była właścicielka naszego Samsona MastineuM oraz obecna właścicielka wspaniałej ponad 10 letniej Uranii MastineuM. Kilka dni przed wystawa weszliśmy w kontakt czego owocem był wieczór przy grzańcu w Ibisie. Fajny wieczór . Mało tego mamy . Powinniśmy spotykać się częściej. Masa ludzi trafia do branży hodowlanej z niewłaściwych pobudek. Relacje i syf który tworzą są owocem tego co mają w głowach i sercach ale o tym może jeszcze kiedyś pogadamy.
Fota poniżej to juz wiadomo kto . Przedstawieni zostali powyżej . Andrzej zmienił profil i to chciałem pokazać i uwiecznić. Pies ma 17 miesięcy waży kilka kg powyżej 100 ale największe jego atuty to ruch i niepowtarzalna psychika . Taki News . Psychikę się dziedziczy. niekoniecznie wprost ale mamy nadzję , że Andrzej przekaże na swoje dzieci przynajmniej część tego co prezentuje nam w domu. Ci którzy znają rasę dobrze wiedzą ,że pona 3/4 populacji ma problemy z psychiką. Stąd zapraszamy do Nas bo mamy normalne psy. Można do nas podejść porozmawiać poznać się z psami.
No i Andrzej z rodziną S i Młodą Arielką tym razem już nie z profilu a z przodu. Rewelacyjna prezentacja i Oaza spokoju podszyta wielka ciekawością czyli Andreas.
Teraz będzie trochę opowieści . Spójrzcie na anatomie Andreasa. Co widać ? Idealne ciało wielka potężna głowa mimo wieku już jak u dorosłego samca. Prawdziwa przyjemność to spojrzeć na na tego psa w ruchu. U mastiffa jako psa ruch to podstawa. Na wystawie były mastify wieksze ale to powiedzmy sobie odmiana leżąca była. Zero zainteresowania czymkolwiek. U Nas dostaniecie psa ,który będzie Was zaczepiał, będzie wymuszał atencję i przede wszystkim będzie psem. Każdy podziwia gabaryt i to niewątpliwie pożądana cecha kiedy masa hodowli wypuszcza pokurcze . Niemniej gdzieś tam w tym hodowlanym szaleństwie musi być równowaga bo jeśli hoduję na gabaryt to musi on być po coś i nie może zabraknąć innych cech.
Suma sumarum nie będę się rozwijał w tej kwestii bo każda sroka swoje pióra chwali niemniej mamy masę zadowolonych klientów co więcej ludzi ,którzy do nas wracają . Szczególnie dumni jesteśmy z faktu ,że Ci klienci nie wracają do konkurencji tylko wracają do Nas. Jest nam niezmiernie miło po 10 latach spotkać się na obiedzie czy na kawie i posłuchać Waszych opowieści.
Powyżej Iwona z mężem i DIABLO MastineuM From Hubert and Leon Rules. Mocny pies z dużą głową . Wymaga sporo pracy w przygotowaniu do go show. Najważniejsze jest jednak dla nas to że właściciele wkręcili się w system i bywają na wystawach wstyd powiedzieć ale częściej od nas.
Powyżej i poniżej to ni miej ni więcej imć Karolina ze swoim nowym nabytkiem , suczką importowaną z Węgier. Super jakość super handling , wieki progres. Mała można powiedzieć ,że wystawia się sama ma super psychikę i dobry ruch. Wspaniały temperament. 
Podążając w głąb naszej mastiffowej opowieści trafiamy na Grzegorza. Grzegorza poznałem 100 lat temu w Katowicach. Podobno dałem mu potrzymać 🙂 Kaspra i wizytówkę chyba też. Minęło trochę czasu a Grzegorz stał się już stąłym solidnym elementem mastiffowego świata no i naszej grupy. Obecnie jeden lub obydwa jego psy zdobyły Championat. Wielki progres.
A teraz troszeczkę o hodowlanym światku. Hodowcy dzielą się na 3 grupy. Pierwsza to Ci którzy w jakiś dziwny sposób wmanewrowali sie w rasę . Nie liczą na kasę , mają to w doopie i dopłacają do tego ile mogą . Wmawiają sobie czasem ,że jest inaczej ale stworzyli wokół tego wszystkiego swój własny świat. Żyją tym ,żyją tymi relacjami ,żyją psami . Psy to członkowie ich rodziny. Zwykle to ludzie ustawieni życiowo . Ten typ poznacie z daleka. Pozytywnie zakręceni, zagadaja Was na śmierć . O pozostałych 2 grupach „hodowców” nie będę pisał ponieważ nie warto poświęcać na to ani minuty upływającego czasu. tych kiedy bliżej się im przyjrzycie ,również ich łatwo rozpoznacie. Dlatego serdecznie zapraszamy do Naszej Grupy Hodowlanej.
A teraz wszystko to samo tylko słowami Aldony. Cyt.” Mastiff moja pasja i miłość 
Uwielbiam wszystkie psy bez względu na pochodzenie, ale miłość do tej rasy jest wyjątkowa ,zakorzeniła się w moim sercu kilkanaście lat temu i tak już zostanie do końca. Z Andreaskiem 
to jeszcze psie dziecko w fazie wzrostu;) Jego psychika jest wspaniała mimo , że jest w okresie młodzieńczego buntu szalejące hormony i emocje , wykazuje najpiękniejsze cechy tej rasy opanowanie, spokój, pewność siebie. Raz mastiff na zawsze mastiff 
IDS Poznań 24 Janusz Opoczka Mastineum
Andreasa i Patrycje już rozpoznajecie. To nasza nowa gwiazda TVN. Zatem teraz chilowo zmienię temat. Na FB zobaczyłem Mem z Chuckiem Norrisem. Chuck Norris nie nosi zegarka to On decyduje ,która jest godzina 🙂 . Na bazie tego stworzyłem coś swojego . Cyt.”MastineuM nie jeździ na wystawy. To Oni decydują kto wygrywa . Wiecej luzu kochani bo się wszyscy posramy Więcej empatii. Więcej uśmiechu. Najlepszego P.S Dzis się dowiedzialem że jeden hodowca nie pokrył drugiemu bo ten drugi sprzedał psa innemu co było nie na rękę temu pierwszemu. Popierdolone. Nie mam epitetu k….a jak takiego kogoś nazwać
Teraz będzie chwila o Andreasie. Dosyć dawno temu dowiedziałem się ,że pewne osoby próbowały robić wszystko aby nie dopuścić do tego ,żeby Andreas trafił do MastineuM. Skomentowałbym to i wiem kto tego próbował. Odwdzięczę się z wielka przyjemnością. Trochę odczekam. Co więcej. Do mnie z kolei pewne osoby próbowały zniechęcić mnie do zakupu obrabiając doopę hodowcy od ,którego importowaliśmy Andreasa. Pierwszą moja odpowiedzią był import kolejnych 2 psów (Samca i suczki) do naszego kraju. Na kolejne ruchy poczekajcie . Porażki mnie zawsze motywowały a negatywne emocje zawsze były moim paliwem. Połączenie Lajkonika z Góralem z aplikacją na Kaszubach to nie jest fajna mieszanka. To tak na marginesie.
Ludzie chyba nie do końca rozumieją jak to wszystko działa. Akcja każda akcja powoduje reakcję . Reakcję negatywną lub pozytywną . Często to się eskaluje. Ale wróćmy do psów. Powyżej Patrycją z Żanetą i Sylwia. Szybki Fryz wystawowy przed show.
Minął pierwszy dzień naszych zmagań. Rewelacyjnie i zgodnie z oczekiwaniami zaprezentował się Andrzej – Andreas – 17 mies.) Po rywalizacji z Championami wylądował na miejscu nr 2 z wnioskiem na Championa Polski i R.Cacibem. Rewelacyjnie i profesjonalnie zaprezentowała się Karolina ze swoja nową importowaną z Węgier sunią z nr 1 na lokacie w suczkach. Mufasa nasz flagowy Champion pokazywał sztuczki i wylądował w klasie Championów na miejscu 2 gim. Patrycja bardzo profesjonalnie go wystawiała . Niezmiernie cieszy mnie fakt rozwoju takich osób jak Karolina, Patrycja czy Arielka :). Jam je uczynił takimi jakimi w rasie obecnie sa . To moje mastifowe Córeczki. Czasęm bezczelne i krnąbrne , oporne i roszczeniowe ale serca maja po właściwej stronie i życzę im jak najlepiej w drodze ,które sobie obrały.
Po całej tej zabawie dlatego ,że w przeciwieństwie do innych którzy jeżdżą na wystawy z „kijem w doopie” My lubimy się bawić … Po kolacji i biforce w hotelu min.przy grzańcu i winie wybylim na Poznań. Trafiliśmy do Mexykańskiej knajpy. Przebojem był Zorro i oprawa dźwiękowa ale to o czym mówię wiedzą tylko Ci ,którzy tą integrację przeżyli.
Oto jak noca prezentuje sie Nasza knajpa . Urokliwe miejsce nieprawdaż? Niechaj żałuje Iwona z mężem i Aldona z córą. Było smacznie i wesoło. Niezmiernie ,krótko ale życie to tylko chwile. te dłuższe i krótsze.
Niektórzy wybrali inny hotel i inne towarzystwo i mam nadzieję ,że ta relacja da im więcej niż mogłaby dać im Nasza Grupa.
