Zima 2005

18-02-2005 | Kroniki

Zima 2005

O tym co u Nas nowego … ?
Już praktycznie latem „wróble ćwierkały” ,że dojdzie do mariażu Naszego Sybora z Hagą. 28.01.2005 r. odwiedziła zatem nasze progi śliczna 2,5 roczna suczka Haga ,wprost z Władysławowa oczywiście z eskortą…. : ). Kryliśmy naturalnie przez 3 dni z 1 no dniową przerwą. Ponieważ był to „pierwszy raz Hagi”, mieliśmy najpierw 4 godziny „gry wstępnej” na 5 cio stopniowym mrozie, brrrrr. Poszczekały, pokłapały pyskami, powarczały, poszczerzyły zębiska i wreszcie  się udało. Kryliśmy naturalnie, bez typowej dla tej rasy „ekwilibrystyki” ,… Sybor jest pod tym względem” nieustępliwym tradycjonalistą” i zawsze staje na wysokości zadania. Poniżej kilka indywidualnych fotek Hagi
i….Sybira .To tyle nowości w tematyce krycia, oczywiście Sybor nieustająco oczekuje na partnerki…i informuję ,że zbieramy chętnych na miot (sierpień 2005)

No i cała reszta.A co robimy w wolnej chwili ?
Jak zwykle, pakujemy manatki i czy zima czy lato „Jastrzębia Góra ” Nas wita. Zawsze można odpocząć, pooddychać „jodem” ,którego na wybrzeżu jest mniej niż w górach … : ) i zawsze smacznie chodź nie zawsze tanio zjeść. Zresztą to chyba jedno drugie wyklucza niestety.
Jakiś czas temu byliśmy i w Stężycy. Pomieszkuje tam na dziś dzień 16 miesięczny Zulus, no to wpadliśmy na chwilkę z kontrolną oczywiście zapowiedzianą wizytą. Na pożegnanie Zulus pomachał Nam ładnie zza bramy.Trzeba powiedzieć ,że przerósł już tatusia … podobnie jak jego braciszek,który od swoich państwa otrzymał imię Max.

A co u Nas? Niewiele nowego. Hera dorasta. Coraz bardziej „podskakuje” do Sybora a z Sarą to już szczera nienawiść jest : ). Herka na zdjęciach to za 3 dni 5 cio letnia mastifka.Z Syborem bawią się bardzo ładnie, strasznie szaleją .Czasem naprawdę trudno nadążyć. Herka potafi już bardzo ładnie siadać,dawać głos i łapkę,leżeć i czołgać się. Wczoraj próbowałem doświadczalnie sprawdzić jej reakcje na huk, przejeżdżające Tiry i odkurzacz … : ). Co prawda nie był to jej pierwszy kontakt z tymi „mediami” (była przyzwyczajana już od szczeniaka)

Egzamin zdała śpiewająco. Na huk zareagowała zdziwieniem (większość psów kuli ogonek i ucieka w tym wieku), Hera obszczekała i gdy się zbliżył chciała ugryźć ….a z odkurzaczem chciała ewidentnie się bawić. Jak mówią górale … „pioruńsko cholernica” z niej …rośnie. Zima zima a w kilka dni później już nie zima…

Szczeniaki rosną (miot z 24.12.2004r). Nieustająco zbliża się termin wydania szczeniąt. Będziemy tęsknić, tym bardziej ,że poświęcając tyle czasu ile pochłania odchów każde z Nas przyzwyczaja i wiąże się z maluchami.
A każde z nich jest inne. Dla niektórych odwiedzających wszystkie są identyczne. Często zadają pytanie,….Jak my je rozróżniamy ?
Jak pisałem każde jest inne. Trudno będzie zapomnieć „Ciekawskiego Obżartucha -Bahirę” zawsze pierwszego chętnego do zaczepienia łapką i ciągle łaszącego i merdającego bez powodu (z nauczeniem tego prawdopodobnie jej właściciele nie będą mieli problemów),…ciągłe zaczepianie łapka ma po tatusiu.Ciekawe czy odziedziczy noszenie patyczka ? Trudno będzie zapomnieć Barbie … zawsze chetną do opuszczenia swojego pokoju i nieustannie wyciąganą z różnych zakamarków i Baharę (która miała być Birbą … ale jakoś tak wyszło) nieustannie wskakującą innym na kark …Bahara to chyba taka nasza Ksena… Muszę napisać i o Naszych 2 niedźwiadkach, ….płowy wiecznie głodny Budrys i złocisty dostojny Baron. Tak podobne a jednocześnie tak różne….Nasz niezastąpiony pomocnik Ola …jak zawsze w asyście…

Wszystkich pozdrawiamy serdecznie i zapraszamy do rezerwacji.

Subskrybuj przez e-mail

Wpisz e-mail, aby subskrybować i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Archiwa

Kategorie

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

Ja…..wo to nieznana , zabita dechami wioska w województwie pomorskim gdzie psy szczekają „doopami” 🙂 ale to zamierzam zmienić.
Tak było do niedawna , dopóki nie zamieszkała tam Patrycja. Tak naprawdę , super fajne miasteczko, zadziwiająco czyste , doinwestowane i spokojne. Tak również było do niedawna 🙂

MastineuM w TVN czyli wszystko co Patrycja wie o Mastifie

MastineuM w TVN czyli wszystko co Patrycja wie o Mastifie

Pierwszy kontakt z TVN miałem podczas ostatniej podróży na CRUFTA. Nie udało się . Ktoś inny zajął Nasze miejsce. Jakże miłym zaskoczeniem był ponowny kontakt Pana Redaktora Łukasza. Namiary na Nas znaleziono z www i TIK-TOKa.Redaktor pytał o wagę mastifów u Nas.Mała...