Miot”A” Joshua i Ravena MastineuM ur.25.08.2014

02-10-2014 | Kroniki

 

MIOT „A” 28.08.2014r.
Joshua vel Gothard MastineuM & Ravena Royal Fortune MastineuM
Jest nam niezmiernie miło poinformować o niesamowitym wydarzeniu ,stanowiącym niejako „kamień milowy” naszego dorobku. Miot po dwójce rodziców z przydomkiem MastineuM ,który wychodzi z rąk jednego właściciela. Trudno to ująć w kilku słowach. Ba, bardzo trudno opisać uczucia w kilku zdaniach. Nie będzie zatem wcale zwięźle i krótko tak jak i wcale nie tak szybko to marzenie udało się ziścić. Niech zatem ta chwila trwa …
Dla wielu nie będzie to znaczyć zbyt wiele. O co tyle hałasu ? Ktokolwiek wie ile to starań, ile pracy , jak wiele zachodu , aby ziścić takie marzenie. Budowa rodowodu szczeniąt bazując na swoich wyselekcjonowanych liniach hodowlanych. Kojarzenie przyszłych pokoleń ,również w oparciu o własne linie hodowlane… Mamy zatem ,pierwszy taki w historii MastineuM, pierwszy w Polsce ale i pierwszy na świecie miot po rodzicach pochodzących z MastineuM będących w rękach jednego właściciela. Konsekwencją , mądrością ,obserwacją i swoim góralskim uporem 28 sierpnia 2014 roku urodziły się w Zawoi w hodowli Izy i Janusza G. wspaniałe szczenięta. Witamy zatem w naszej grupie hodowlanej hodowlę „DeoS NostroS” co w wolnym tłumaczeniu z łaciny znaczy nie mniej nie więcej jak
„NASI BOGOWIE” . Jest nam tym bardziej miło ,że na dziś dzień dotyczy to jedynie naszych 3 psów ,których jesteście właścicielami.
Rodzice to : Polski Champion i zarazem Zwycięzca Klubu Molosa z 2011 roku ,imć Joshua MastineuM. Matką miotu została Ravena MastineuM. Szczenięta to skojarzenie 2-óch naszych linii hodowlanych. Powyżej Joshua dlatego zacznijmy może od niego. Rodowodowo – Joshua vel Gothard MastineuM urodził się 16 września 2008 roku w naszej hodowli w Redzie. Jego ojciec nasz wspaniały Champion Conan MastineuM wydaje się ,przelał na swego syna wszystkie swe najmocniejsze cechy. Witalność, motoryka wspaniała anatomia, zdrowie i rewelacyjną przyjazną psychikę. Idąc głębiej ,w rodowodzie Josha w linii męskiej mamy żyjącą do dnia dzisiejszego ,naszą wspaniałą Psyche z Maszowego Domu (córka Zwycięzcy Europy ,Ch.Pl Chevelu Ramsona i Ch.Pl Hery Z Maszowego Domu). Psyche ma dziś 12 lat i jest naprawdę we wspaniałej kondycji. Być może to obecnie najstarsza mastiffka w Polsce. Podziękowania dla Marzeny Tkacz właścicielki hodowli „Z Maszowego Domu” za tak zdrową i wspaniałą suczkę…
Matka Josha nasza podwójna Championka Bonnie przekazała na syna część swej anatomii, masywną budowę i wspaniały kościec. Z ciekawostek, Bonnie to córka jednego z najpotężniejszych mastiffów w historii rasy imć Int.Ch.Lennego Fade Cerny-Levhart (130kg). Mieliśmy kilkukrotnie przyjemność będąc gośćmi właścicieli Lennego Państwa Mirosława i Marceli Skupników (miasto PRIBOR) oglądać tego giganta. Wrażenie na całe życie.  Nie widziałem potężniejszego mastiffa a muszę stwierdzić ,że już naprawdę widziałem wiele. Cóż ciągle czekam aż ktoś „przebije” Lennego. Lenny czyli prywatnie i po domowemu Stefan/Stephan rezydował w Czechach i na wystawach praktycznie nie miał sobie równych. Jesteśmy dumni że we krwi Josha płynie krew tak wspaniałego przodka.
W 2007 roku natomiast, byliśmy z moją wspólniczką Agnieszką K. gośćmi samej właścicielki hodowli Cerny Levhart Pani Jany Cermakowej. Pani Jana Ugościła nas po północy, pokazała ponad 20 tkę wspaniałych mastiffów wraz z matką Lennego. Fatima Anareks Cerny Levhart okazała się wielkiej urody ale średnich  rozmiarów suczką. Podróż do Jany Cermakowej trwała 3 dni. Zrobiliśmy sobie 3 dniowy maraton objazdowy po hodowlach i nie tylko. Jak mijała podróż. Aga, Sebastian i 72 godziny nieustającego śmiechu… Do dziś to pamiętam i jeszcze długo będę to wspominał…  Ale wróćmy do psów … Linia hodowlana ,miała w sobie kilku przodków nieistniejącej już węgierskiej hodowli Birodalmi Harkos. Nie byliśmy w tejże hodowli natomiast dane nam było korespondować z właścicielami . Ostatnie ich mioty były bardzo interesujące niemniej nie udało nam się zakupić szczeniaka po ICON. Wspaniała suczka ale nie będziemy rozwijać wątku. Kto chce więcej na temat Birodalmi Harcos będzie musiał poczekać. Musimy najpierw dokopać się do materiałów sprzed 8 lat…Tyle może na razie o przodkach …
Rodzice nowo narodzonych szczeniąt ,żyją w Zawoji w harmonii z przyrodą i otaczającą ich zewsząd wspaniałą Babiogórską aurą. A gdzie można ich spotkać. Zawoja, Zakopane a tutaj jak widać poniżej to nasze wspaniałe Krupówki… Bardzo solidną „robotę” wykonuje Iza z Januszem dla naszej rasy. Wychodzi ze swoimi psami w szerokim pojęciu „na zewnątrz”. Prezentuje naszą rasę. Ludzie jeśli czegoś nie widzą ,  nie są w stanie wiarygodnie tego ocenić i docenić. A mastiff w Polsce jest wybitnie niedoceniony. Rasa jest mało znana w naszym kraju. Mastify angielskie są mylone konsekwentnie i regularnie. Hodowle ograniczają się do wirtualno-wystawowego  „lansu” i na tym kończy się promocja rasy… Przepraszam , nie tylko na tym… Zamierzamy konsekwentnie integrować się z właścicielami naszych szczeniąt oraz naszej grupy hodowlanej organizując regularnie „zloty”. Takie są nasze plany. Póki co ,niestety aby wyjść z psami na zewnątrz trzeba móc z nimi wyjść. A żeby móc trzeba najpierw mieć dla nich czas i regularnie im ten czas poświęcać. Trzeba z nimi pracować, trzeba je poznawać i trzeba się ich „uczyć”. Uczyć każdego dnia . Obserwować ich zachowania, reakcje . Co więcej , muszą to wreszcie być psy ,którymi można się pochwalić i z którymi można wyjść na zewnątrz. Mastiff nie może być uwsteczniony, agresywny lub strachliwy co jest bardzo częste… Psy Izy i Janusza to przede-wszystkim psy jak z naszej definicji, rodzinne psy , psy które potrafią być członkami takiej grupy lub jak kto woli „stada”. Mastiff z MastineuM to rodzinny pies stróżujący. Podobne podejście a może i trend ,który nadaje jedyny słuszny naszym zdaniem kierunek w rozwoju naszej rasy prezentuje młoda australijka Pani Jen Willshire – właścicielka hodowli Gammonwood (Bathurst, New South Wales – Australia) Od czasu do czasu korespondujemy z Jen. Mam nadzieję ,że kiedyś nasza współpraca przyniesie swój owoc w postaci importu małego Pieda do Polski. Obejrzyjcie kilka jej filmów na Youtubie. Naprawdę warto. Tam wypowiadają się pasjonaci, prawdziwe autorytety można powiedzieć , ikony i znawcy mastiffa i jego historii. Tej prawdziwej… Jen Willshire, szczególną uwagę poświęca zachowaniu podstawowych cech mastiffa jako psa, cech użytkowych, jego ruchu ,instynktów. Bardzo ciekawy materiał, niestety dla niektórych może barierą być język angielski. Tak czy inaczej warto. Polecamy również obejrzenie filmów Jen na temat PIEDÓW. Rzucam zatem na „ruszt” dla ciekawskich hasło „Gammonwood Pied Mastiffs” i na razie milknę. Do wątku wrócimy dlatego ,że fascynują mnie ludzie jak Jen Willshire. Ludzie mający odwagę nazywać rzeczy po imieniu, walczyć o swoje racje a czasem jeśli nawet sprawa jest przegrana to potrafią „kopać się nawet i z koniem”…
Niektórzy mówią ,że pies chłonie charakter swego pana i staje się zwierciadłem jego duszy, jego radości, obaw i lęków. W skrócie … Jaki Pan taki pies 🙂 . Może to zbyt daleko idące uproszczenie ale co tam. Wydaje się ,że coś w tym jednak jest…W hodowli Izy i Janusza znajdują się jak dotąd , 3 psy z MastineuM. Iza a może i Janusz jej w tym mocno kibicował, to swego rodzaju kolekcjonerzy naszych psów jak widać. Ich wielka bo już prawie 6-cio letnia przygoda z mastifami zaczęła się 16 września 2008 roku kiedy narodził się Joshua. Przyjmujemy to za datę tego początku dlatego ,że jak to zwykle bywa, w naszej hodowli szczenięta na dzień urodzin zwykle mają już swoje domy.

Z Joshem nie było problemów rozwojowych. Na krótki a może troszeczkę dłuższy okres kontakt po sprzedaży Josha nam się urwał. Iza „reaktywowała” się kolejny raz 19 października 2010. Wtedy narodził się ich drugi samiec Nestor MastineuM (rodzice to również Ch.Conan MastineuM i 2xCh Brenda B.B). Zmieniając na chwilę temat . Powyżej to matka Ravena i od prawej Joshua. Poniżej to już owoc starań Izy czyli maluch , mastifowy maluch o bliżej nieokreślonym imieniu na literkę A. Iza dla samca wymyśliła ACON lub Armani . Dla dziewczynki AMBER. Szczeniaki jak widać wyglądają bajecznie.

Poniżej to już kolejne 4 tygodniowe cudo z Zawoji. Zadbane, wychuchane, puchate z wałeczkami tłuszczyku. Wspaniale odchowany miot. Tylko gratulować.

Poniżej to para wspaniałych maluchów. Syn i córeczka Josha i Raveny.
Joshua ma jak widać swoją małą Panią. Swoją mini-opiekunkę.
Nasze góry mają swój niepowtarzalny urok a nasze psy w rodzinie Izy i Janusza znalazły swój prawdziwy dom, ostoję a może i mały mastiffowy raj.
Zima im nie jest jak widać poniżej – straszna. Wbrew temu co sądzą niektórzy . Mastiff to nie wydelikacony zmanierowany pies. Mastiff naszych linii hodowlanych ,posiada sporo cech użytkowych i nie straszny mu mróz i nasza zimowa aura. Gruby podszerstek mimo ,krótkiej sierści zapewnia wystarczającą izolację termiczną. Psy jak widać zadbane, wspaniale odżywione, nie chorują. Zgodnie z tym co mówi ich właścicielka Iza. Można zdecydowanie przy nich czuć się bezpiecznie.
Powyżej śnieżna Ravena, pomarańczowy „diabeł” Nestor i dostajny, rozważny Joshua.
Powyżej od lewej 5 cio letni Joshua i 2 letnia Ravena. Poniżej Joshua na swoich leśno-góskich ścieżkach.
Co do kariery wystawowej Josha. Joshua był uczestnikiem ok.20 tu wystaw w Polsce i zagranicznych również. Zdobył tytuł Championa Polski i Zwycięzcy Klubu molosa w 2011 roku w Warszawie. Na wystawach jest ceniony za anatomię , psychikę i ruch.
Pies jest bardzo witalny jak na rasę i naprawdę jedyny w swoim rodzaju. Jednym słowem, odpowiednika swojego nie ma. W jego spojrzeniu widać wspaniałą matkę Bonnie i dostojność ojca Conana a gdzieś w głębi chyba po trochu ułamek każdego z jego przodków. Wystawowo Joshowi brakuje obecnie jedynie jeden zagraniczny Cacib dla uzyskania tytułu Interchampiona. To wielka sprawa . Obecnie w Polsce imamy 2 kę samców z tymże tytułem. Pozdrawiamy zatem Interchampiona Rollo MastineuM wł.Paulina Oberhard i życzymy mu wielu wspaniałych przyszłych miotów.
Drugi Interchampion to nasz Aron Korosdombi . Trzeci pies z tymże tytułem to Interchampion Romeo MastineuM brat miotowy Raveny rezydujący na Węgrzech w hodowli Pintera G. z Apostagu. Po Romeo pojawiło się już na Węgrzech kilka miotów w postaci ponad 20 tu szczeniąt. Gratulujemy właścicielowi , mądrej selekcji psa który okazał się zdrowy (wolny od dysplazji) i plenny. Romeo i jego właściciela Pintera G. odwiedziliśmy w tym roku będąc na wystawie w Komarom. Mocna kawa i ciacho i wciąż za mało czasu na coś więcej. A wracając do szczeniąt. Szczeniaki wydawane będą w październiku. Będzie nam niezmiernie miło polecać miot Izy i Janusza po naszym Lwie z Zawoi.
Zapraszamy
W razie zainteresowania prosimy o kontakt.
609 022 286
mastineum@wp.pl

Subskrybuj przez e-mail

Wpisz e-mail, aby subskrybować i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Archiwa

Kategorie

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

Ja…..wo to nieznana , zabita dechami wioska w województwie pomorskim gdzie psy szczekają „doopami” 🙂 ale to zamierzam zmienić.
Tak było do niedawna , dopóki nie zamieszkała tam Patrycja. Tak naprawdę , super fajne miasteczko, zadziwiająco czyste , doinwestowane i spokojne. Tak również było do niedawna 🙂

MY i WY

MY i WY

  [gallery link="file"...