Wystawa Brno Dog Show 07-08.02.2015

26-02-2015 | Wystawy, Wystawy

BRNO DUAL CACIB
07-08 Luty 2015

Planowaliśmy BRNO ok 2-3 miesiące wcześniej. Liczyliśmy na sporą konkurencję . Wróć … źle powiedziane … Liczną to dobre słowo. Trochę zawiedzeni tą małą frekwencją. Sobota 8 a Niedziela chyba 9 mastifów … Ale za to . Za to 2 ka najwspanialszych championów jaka „biega” obecnie po Czeskich ringach. Wspaniale było na nie popatrzeć.

Przyjechaliśmy do Brna zatem ? Casper MastineuM Vengo Veridas a potocznie nasz Muffin (13 miesięczny) oraz jedyna chyba obecnie pręguska w naszym kraju, Ikaria La Grande Alzine (15 miesięczna). Psy niedoświadczone  dlatego ,że bardzo młode, przecierające dopiero wystawowe szlaki. Nazwijmy to tak … Psy po pierwszym wystawowym „szlifie” 🙂
A na zdjęciu powyżej imć Casper ze swoim właścicielem. A dlaczego w czołówce ?
Niedzielne Zwycięstwo Rasy ,co więcej wygrana z dużo starszymi psami to wystarczający powód. Spore powody do dumy … To nie jest wygrana w stylu … pojechałem , wyszedłem jako pierwszy i zwyciężyłem :). A że sam ze sobą 🙂 ?
A teraz trochę o naszej podróży. Wyruszyliśmy wieczorem. Miejsce naszych spotkań z drugim „wycieczkowozem” jest już chyba na tyle rozpoznawalne ,że nie potrzeba go chyba reklamować.
Tawerna we Młynie czyli Łódź i tam możecie nas spotkać.

Wieczorowo nocna pora posłużyła jako check-point dla naszego nowego apartatu fotograficznego. Zamiast typowej lustrzanki daliśmy się namówić na LUMIXA DMC FZ 1000.
Zdjęcia „strzelane” przy zerowym świetle bez lampy z „ręki”. Jak dla mnie rewelacja. Największa jednak zaleta tego sprzętu to jego szybkość. Ostrość łapie błyskawicznie .
Dla takich jak my, gdzie nie ma czasu na zabawę z ręcznym zoomem z ustawianiem przesłony, czasów… nie ma chyba na rynku niczego lepszego. Polecamy chociaż nie jest tani…

No i klasyczna kolacja . Fundował chyba Radek ? Nie pamiętam dokładnie. Smacznie a czy zdrowo ? Nie sądzę. Tyle ,że w życiu to jednak ważny jest ten „smaczek” . Skupmy się zatem na jakości doznań a „punishment” zostawmy sobie na potem. Przy okazji , dla tych którzy to czytają i szukają „dziury w całym” . Nie sprawdzam pisowni ponieważ szkoda mi na to czasu. Co ważniejsze ? Treść czy forma ? Treść i forma ? Wybieram treść … Znaczy to w każdym razie ,że być może znajdziecie tutaj sporo błędów w pisowni. To prezent specjalnie dla Was 🙂
Nie dokładnie pamiętam co to za miny . Czy to jeszcze przed , czy może już po…
A powyżej ? ” Potrójne Selfie” ale bez radości już na twarzach…W perspektywie litry expresso czy Redbulla oraz cała noc w trasie. Noc w czasie kiedy normalni ludzie smacznie sobie śpią, ze swoimi a może i nie swoimi żonami :). Tyle ,że kto powiedział ,że jesteśmy normalni ?
Tutaj mamy przykład tzw. „drugiego pilota”. Klasyka gatunku , nic dodać nic ująć.
Mówiłem ,że ma się wyspać poprzedniej nocy… no i proszę.
Być może , spadł Michałowi poziom „zajebistości” we krwi. Po naszych  potyczkach słownych , to całkiem możliwe.Wysoki „cukier” usypia, wysoki poziom „zajebistości” powoduje euforię. Mamy zatem odpowiedź… 🙂
No i 4 godziny później. „Zajebistość” się obudziła i powróciła bezpowrotnie. Wybaczcie Szanowni Państwo dlatego ,że możecie być zdziwieni, może zażenowani ale z pewnością ciekawi o co tutaj chodzi z tą „zajebistością”…  Niestety , będzie Wam dane poznać ten wątek, dopiero po zjedzeniu przysłowiowej „beczki soli” razem z nami.
No i klasyka gatunku . Michał vel „Gnom”i Casper vel Maffin.
Wspaniałe ujęcie , super wyraz. Będzie wspaniały pies . Mamy taką nadzieję. A poniżej to to co można było spotkać na terenie wystawy… Jamu jamu.
Z małym co prawda przekonaniem. Po nieprzespanej nocy ,po kilkusetmetrowej przechadzce na 10 stopniowym mrozie ,próbowaliśmy na siłę uwierzyć ,że jest „cool”.
Rozruch trwał długo ale mieliśmy sporo czasu. Córy Radka przyniosły kawę …A co w takich momentach w takie kawie jest najważniejsze ? Ha ! Że została podana, przyniesiona… 🙂
Pierwszym rzutem oka kamery zobaczyliśmy Łukasza. Super facet, zafascynowany psami .. i jego wspaniały pies z hodowli naszej znajomej Jiriny. O Jirinie jeszcze będzie. Tak w skrócie to pierwsza Czeska hodowczyni ,której udało się nas przekonać do skojarzenia z naszym Aronem.
Skojarzenie się udało . Urodziło się w grudniu 2014 roku 11 tka wspaniałych szczeniąt.
3 ka z nich została sprzedana osobom które będą je wystawiać. Mamy nadzieję że dochowamy się zatem Czeskich wnuków.
Chwila na „papierosa”, ale uwierzcie że Radek z Michałem mieli tych chwil sporo …
No i „żarełko” którego nie zjedliśmy. W sumie to nie wiadomo dlaczego… To również na terenie wystawy.
Tzw. „MastineuM-classic” i tym razem na czerwono… Podziękowania dla Michała ,którego czujne oko zawsze czuwało…Szkoda ,że psów zapomniał fotografować…
Krótka pogawędka z Łukaszem. Tematu nie pamiętam a ta ręka to nie jest „lewy prosty”.
No i zaczęło się … Czeski Pan sędzia. Kuluarowo wiedzieliśmy jak to może być , no i tak dokładnie było.
Casper wystawiał się jak „profesjonalista”. Nie można mu niczego zarzucić.
Konkurencja z klasy pośredniej.
No i wreszcie wyszły suczki. Ika miała dwie sporo starsze konkurentki.
Na 3 suczki , Ika zajęła 2 gie miejsce i właściwie dokładnie tak wyglądała i nasza ocena. Pierwsze miejsce było poza zasięgiem… tym razem oczywiście.
Pierwszy dzień nie skończył się tak jak sobie wymarzyliśmy. Trudno tutaj również mieć żal do sędziego ,że tych naszych skrytych marzeń nie ziścił… Cóż. Zwycięstwo Młodzieży Caspra i drugie miejsce Iki to żadna porażka. Najważniejsze to zakodować się na sukces i uwierzyć w to ,że coś co może wydawać się poza zasięgiem ma szansę mieć miejsce.
Nie zostaliśmy z Casprem na Bisy. Marzyliśmy o prawdziwym czeskim piwie .
To marzenie ziściło się w restauracji w centrum niedaleko rynku.
Obiad, zupa, knedle i coś tam jeszcze . Piwo a zaraz po nim drugie . Odprężenie i czas na mały relaks na mrozie…
Na ulicach Brna w zasadzie nic nie dziwiło. Było jedynie sporo czyściej niż u nas. A za rzucenie papierka można było zostać ściętym…
Rynek w Brnie i pamiątkowa fota którą zrobił Michał.
Radek z córami gnał do przodu a ja zahaczyłem kawiarenkę i przerobiłem się na „słodko”.
Lans Michała i Klaudii.
No i zasłużony powrót do hotelu.

Michał wynalazł hotel na obrzeżach Brna . Miały być cztery gwiazdki i były.

Krótka fotosesja z Casprem na terenie Hotelu Caskada.
Pokoje nad wyraz czyste , super łazienka, wszystko nowe.
Widok z naszego okna.
Tzw. pierwszy śnieg. Sypnęło raczej mocno w nocy…
Poranek, śniadanie wliczone w cenę. Nie wszędzie tak jest.
Bywa ,że śniadanie jest gratis ale za chleb do niego należy zapłacić po 5 Euro na osobę.
Hotel Kaskada jest położony między dwoma pasmami gór. Na zewnątrz to wielkie pole golfowe.
Mosiężne postacie …wyglądają bardzo interesująco.
Zagadałem i mam nowego kolegę… Małomówny ale często milczenie jest złotem.
Widok na nasz hotel…
Można powiedzieć że Hotel Cascada jest mały na zewnątrz a wielki wewnątrz.
To taka bezsensowna fotka ale przed odjazdem sililiśmy się na bycie w dobrym humorze.
Takie okazy można było na terenie pól golfowych spotkać. Co prawda obsługa nie pozwoliła kiedy pytaliśmy ale osobiście uznałem ,że nie rozumiem po czesku czy angielsku zatem …. Zatem dosiadaliśmy kolejne okazy…
Michał mówi że zawsze marzył mieć zdjęcie z koniem. No to jego marzenie się spełniło.
Ja nie marzyłem ale wypadało również sobie cyknąć co nieco.
No i nadeszła niedziela czyli dzień drugi wystawy.
Nie rozkładaliśmy już kontenerów. Plan był …jak zawsze . Zwyciężyć i uciekać 🙂
Hala była już inna ale łatwo można było znaleźć ringi. Wielkie balony z gazem oznaczone numerami można było łatwo zobaczyć.
Casper wyszedł jako jeden z pierwszych. Sędział Węgierski. Nie mieliśmy z nim wcześniej doświadczeń ringowych.
Tutaj mamy „Casper-Classic” czyli naprawdę fajne ujęcia.
13 miesięcy . Aż trudno uwierzyć… Mamy obecnie w Polscy czym się pochwalić … 
Interchampion Rollo MastineuM, Championka i Zwyciężczyni Polski 2014 Tola MastineuM , Młodzieżowy Zwycięzca Polski Ulisses MastineuM … Mamy nadzieję ,że i nasze nowe pokolenia z miotów „Y” i „W” , pokażą na co je stać …
Był już „Casper Classic” jest i „Ika Classic”
Ikaria wystawiała się super. Wyeliminowałem kilka błędów z „wczoraj” ,poprawiłem „optykę w kierunku sędziego . Tutaj to chyba tylko Marta wie o czym mówię…
No i cóż … Było lepiej . Pan sędzia dając werdykt w sukach nie był już tak pewien jak wczoraj .. Porównanie trwało sporo dłużej. Kolejne kółka przeplatane były kolejnymi stójkami.
Było naprawdę blisko. Konkurentki były starsze … ale Ika im wiele nie ustępowała.
Rozminęliśmy się o „włos”. Wygrana umknęła .. Z konkurentkami będziemy mieli szansę się zmierzyć po raz kolejny … Po raz kolejny 6 Marca w Birmingham na największej wystawie na Świecie na angielskim CRUFCIE 2015.
Z podwiniętymi „ogonami” 🙂 po porażce … w sukach .. No może nie do końca porażce dlatego że Ika była ponownie druga na 3 kę dziewczyn … Więc .. Wyszło na to że nasz 13 miesięczny Casper MastineuM Vengo Veridas pogodził nas wszystkich.  W październiku w Brnie na 11 tkę psów klasy młodzieży był 3 ci. Tym razem wygrał „samce” ,pokonał dorosłego konkurenta z dnia wczorajszego, wygrał porównanie z pozostałymi w tym ze wspaniałą suką z klasy pośredniej …i dołączył do swej kolekcji kolejny Best of Breed.
O tyle to ważne że to Zwycięstwo Rasy z zagranicznej Cacibowej wystawy…
Z czego tutaj ma miejsce „haha” nie mam pojęcia. Klaudia chyba miała powód ,którego osobiście chyba nie „zajarzyłem” .
Na sam koniec załapałem się na pilnowanie 3 ki czeskich Sharpei.
Poniżej nasze dwa wycieczkowozy tuż przed załadunkiem.
Karczma w drodze powrotnej w której niczego nie zjedliśmy. To po prostu dalsze próby nowego aparatu …
Na koniec kolacja przed wlotem na autostradę , gdzieś pod Łodzią…
Tym razem kolacja sponsorowana przez MastineuM ale wszyscy zasłużyli … 🙂
Nie skomantuję co nam Michał pokazuje .. Ci którzy byli to wiedza …kto to a cała reszta może się jedynie domyślać.
I jak zawsze na sam koniec odrobina komercji. Zapraszamy do odwiedzin naszej hodowli i rezerwacji szczeniąt. Bieżące info pod telefonem.
+48 609 022 286

Subskrybuj przez e-mail

Wpisz e-mail, aby subskrybować i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Archiwa

Kategorie

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

Ja…..wo to nieznana , zabita dechami wioska w województwie pomorskim gdzie psy szczekają „doopami” 🙂 ale to zamierzam zmienić.
Tak było do niedawna , dopóki nie zamieszkała tam Patrycja. Tak naprawdę , super fajne miasteczko, zadziwiająco czyste , doinwestowane i spokojne. Tak również było do niedawna 🙂

MY i WY

MY i WY

  [gallery link="file"...