Zima 2013 czyli „Pierwszy śnieg”

10-12-2013 | Kroniki

 

Zima 2013 czyli „Pierwszy Śnieg”
Pierwszy śnieg w tym roku przyniósł nam do Redy szalony Ksawery.
Dlaczego Ksawery oszalał :)? Trudno powiedzieć. Różnice ciśnień ? Nie mamy pojęcia. Dlaczego Ksawery ? Nie mamy pojęcia ale po co wnikać. Orkany nad morzem to rzadkość , przynamniej jeśli chodzi o skalę. Szybkość wiatru 140km/h i to była prawda. W zasadzie prognoza zgodziła się z rzeczywistością. Ksawery połamał kilka drzew , pozrywał kilka dachów.
Najpierw deszcze , wiatr i wreszcie spore opady śniegu. Nad ranem lekki przymrozek.
To aura ,którą uwielbiają nasze psy i wychodzi na to ,że w takich temperaturach czują się najlepiej. Wzrasta ich aktywność no i oczywiście spożycie „paliwa”. Tak około 20-30 procent. Powyżej 4.5 letnia Miracle.
A tutaj dumnie ,czyli jak zawsze ,prezentuje się nasz tegoroczny Zwycięzca Polski imć ARON. Aron ma już 3 lata ale jeszcze ciągle się rozrasta. Kiedy porównuję zdjęcia z ubiegłego roku to czasem aż trudno uwierzyć jakie zmiany , zachodzą u mastiffa między 2 gim a 3 cim rokiem życia. Fotka powyżej to , mamusia Miracle i Scarlet jej 16 miesięczna córeczka.
No i kogóż to mamy. Złota piękność z pochodzenia również z Węgier. Nasza 7.5 roczna podwójna Championka Brenda. To jej aura, zdecydowanie tak. Brenda waży już kilka kilogramów powyżej 100kg , dlatego w żywieniu przeszliśmy na formułę light.
Powyżej to po raz kolejny Scarlet MastineuM (J.Ch) i jej prawie 5 letnia , ponad 100kg mamusia importowana przez nas z Rosji …imć Miracle.
Zdjęć powyżej nie ma po co komentować . Wierni czytelnicy naszej witryny z pewnością rozpoznają naszą przyszłoroczną parę ,czyli Arona i Miracle.
Aron i Miracle są powszechnie znanymi psami i bardzo charakterystycznej urody. Żeby nie przesładzać samemu sobie 🙂 , powiedzmy że są bardzo charakterystycznymi psami.
A tutaj waga ciężka i średnia , no może półśrednia. Powyżej i poniżej 100kg Miracle i 72 kg 16 miesięczna obecnie Scarlet.
Poniżej to nasz Aron. 3 lata minęły jakby to było mgnienie. Jechaliśmy po niego zimą. Z tegoż wyjazdu pamiętam jedynie przemiłych hodowców i wspaniałe danie w Zakopanem. Dokładnie tam świętowaliśmy …
Co do aury. Zasypało nas w przeciągu jednej nocy. Spadło 30cm śniegu.
Śnieg „trzymał ” się 3 dni. Psy miały zatem swoje 3 dni radości. Uwielbiają śnieg i uprawiają w nim swoje mastifowe szaleństwo.
Za tydzień mamy nadzieję ,że zmontujemy krótki film na tenże temat. Podzielimy się chętnie z Państwem. Zima zapewne jeszcze tak naprawdę się nie skończyła , więc wszystko jeszcze przed nami za to , zdecydowanie pokazała swoje pazurki. Paraliż w Redzie przez kilka porannych godzin był prawie całkowity. A teraz trochę prywaty.
W ubiegłą niedzielę zrobiliśmy sobie, krótki wypad do Gdyni. Kończył się chyba TOPCHEF którego byliśmy wiernymi widzami z prostego powodu . Lubimy że tak powiem czasem jadać tzw.”smaczki”. Od prawej u góry , przekąska gratis u Maliki. Fajna pasta olej-zioła.
Tak naprawdę chcieliśmy porównać oryginalnego Tadżina jakiego 2 lata temu jedliśmy w Maroco z tym ,który zaproponowała restauracja „MALIKA”.
Byliśmy fanami p.Maliki a ,że restauracja jest zlokalizowana w centrum Gdyni na ulicy Świętojańskiej to była okazja tam zjeść.
Nie rezerwowaliśmy wcześniej i mieliśmy chyba szczęście. Był wolny 1 stolik. Nieduży, klimatyczny ,pełny zapachów przypraw lokal.
Zamówiliśmy Tadżina , danie „Kuskus z mięsem” a dzieciaki „Danie dla Dzieci”. Do tego pomidorówka po marokańsku. Udało nam się również przez chwilę zobaczyć samą Szefową… Fajne wrażenie oglądać w TV i za chwilę mieć kontakt , mimo że tylko wzrokowy ale na żywo. Nie będziemy zachwalać . Tak jak w przypadku psów . Co dobre reklamuje i potrafi obronić się samo. Polecamy lokal „Malika” zdecydowanie. Bardzo smacznie.
Listopad to również i wieczór „Andrzejkowy”. Wieczór sobotni był naszym wieczorem. Hotel IBIS w Redzie , tak nawiasem mówiąc super hotel. Zatem, Hotel Ibis , zejście na dół a na samym dole bilard i nasze ulubione kręgle. Integracja pełna.
Przed kręglami była i „biforka” w restauracji włoskiej , również w Redzie na ulicy Sportowej. To restauracja znajomych naszych znajomych ,którzy zaprosili nas tam na kolację. Polecamy. Wspaniały klimatyczny nowy lokal na nowym osiedlu w Redzie. Wracając do Ibisa. To nowy hotel z super restauracją. Na dole na kręglach do dyspozycji 6 torów i promocja na „Piwa w dzbanach”.
Wieczór mijał bardzo szybko. Około północy zakończyliśmy nasze nietypowe Andrzejki. Pozdrawiamy.
Na „gorąco informujemy również o naszym nowym miocie . Szczenięta będą wydawane w lutym 2014. Szczegóły w dziale „Plany hodowlane” i „Ogłoszenia”. Rodzice to Brigita (import Hungary) i Casper (import Russia – Zwycięzca Polski oraz Młodzieżowy Zwycięzca Polski).Pamiętajcie Państwo jednak. Każdy pies – mastiff dziedziczy swe cechy po rodzicach – Nie kupujcie substytutów i nie dajcie nabijać się w butelkę niską ceną. Pozdrawiamy i zapraszamy do nas. Zapraszamy

Subskrybuj przez e-mail

Wpisz e-mail, aby subskrybować i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Archiwa

Kategorie

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

Ja…..wo to nieznana , zabita dechami wioska w województwie pomorskim gdzie psy szczekają „doopami” 🙂 ale to zamierzam zmienić.
Tak było do niedawna , dopóki nie zamieszkała tam Patrycja. Tak naprawdę , super fajne miasteczko, zadziwiająco czyste , doinwestowane i spokojne. Tak również było do niedawna 🙂

MY i WY

MY i WY

  [gallery link="file"...