Szczecin Cacib 19.06.2011r.

25-06-2011 | Wystawy

SZCZECIN-CACIB 2011
19.06.2011

Na samym początku zacznijmy może od tego kto w poniższej kronice występuje? Zatem … W rolach głównych występują : Agnieszka S.- MastineuM Team (nasza wschodząca handlerska „gwiazdencja”… (Z łaciny słowo „gwiazdencja powstało jako neologizm mojej produkcji ze słów – gwiazda i dupencja) czyli jak już wspomniałem powyżej 🙂 ale o tym więcej w części płatnej. Kontynuując : Sebastian O.- MastineuM Team, Marta N.- MastineuM Team, Radosław S. – Prezes 🙂 ale oczywiście MastineuM Team, nowo zaprzysiężony (chociaż jeszcze nie VIP 🙂 ) Bartosz K. Oczywiście Alicja i Remigiusz – Nuestra Sangre – przyjaciele i sympatycy itd. Gdybym nadal tak wymieniał to okazałoby się ,że tylko Pani sędzina i „zespół gajowych” pilnujący z wielkim namaszczeniem lasu zaadaptowanego jako parking nie są w naszym Teamie…:). Kończę zatem… i przechodzę do sedna. Zacznę od tego ,że przybywa niestety sędziów ,dla których mastiff może nie mieć wzorcowej głowy, może być niedobarwiony, wreszcie może być „miniaturką” czyli być po prostu mały lub jak to mówimy slangiem poza „mikrofonem , może być mikrusem … Nade wszystko najważniejszy jest ruch…  Ruch stawiany przez tą akurat Panią sędzinę jako istota tej rasy… Przykre . Ten kierunek doprowadzi do uwstecznienia rasy i tworzenia miniaturek. Sędzia oceniający mastiffa poprzez pryzmat ruchu – nie czuje tak naprawdę tej rasy. Pani sędzina była bardzo miła, sympatyczna i do samego końca profesjonalna (pomijając końcowy werdykt) w „sukach”…

Powyżej nasze dwie wygrane klasy. Klasa szczeniąt i Dandy oraz klasa młodzieży i Brenda. Obydwa psy z awansem na BIS.

Zaczynamy zatem od końca. Te zdjęcia to już droga powrotna. Gdzieś między Parnowem a Koszalinem można zatrzymać się i obejrzeć . Czym różnią się te ekspozycje od innych. Tym że wykonane są z metalu i kosztują od 8tys.zł wzwyż. Struś ok.20tys.

Na miejsce zajechaliśmy spóźnieni ok.9:30. Około pół godziny kluczyliśmy aby dojechać do stadionu. Oznakowanie i zakazy były tak inteligentnie ułożone ,żeby przez przypadek zbyt szybko na miejsce nie trafić.

Standardowa „przebieżka” reklamowa ale to już na stadionie. Pogawędka z Alicją i Agusią tak jak zwykle czyli o „pierdołach”.
O lewej powyżej Bartek z siostrą i mała Naomi (ale o tym później)…
Powyżej od prawej Radek z Dandym, Agusia z Brendą i w tel Sebastian oraz Marta. Przygotowania , nie trwały zbyt długo. Mastiffów było 14 szt. zatem umieszczono nas jako 3 cią rasę -jeśli chodzi o kolejność . Trochę nie logiczne dlatego ,że wg. mojej logiki to psy których jest w stawce mało powinny być wystawiane w pierwszej kolejności. Niestety zasady są trudne do objęcia jakąkolwiek logiką. Masz jednego psa w stawce swej rasy musisz ponieść tego konsekwencje i będziesz „obsłużony na końcu 🙂
Powyżej b.miła Pani, właścicielka psa z klasy Juniorów. W ostatecznej konfrontacji pies z Niemiec versus nasza Brenda oraz Pani z Niemiec versus Agusia … wygrała Agusia z Brendą uzyskując tytuły Najlepszy Junior z awansem na BIS na ,który nie zostaliśmy.
Powyżej Sebastian z Gabi oraz jego konkurentka (klasa otwarta). Tutaj Sebastian niestety poległ . Poległem  i ja w porównaniu o tytuł CACIB dla suk a ze zdziwienia werdyktem do dziś szczęka ,która mi wtedy opadła nie chce wrócić na swoje miejsce. W normalnych warunkach porównanie tej suki i Miracle byłoby zwykłą formalnością tym bardziej ,że była sporo starsza od Miracle. Niestety jak stwierdziła Pani sędzina , Miracle jest lepsza w stójce ale mastiff powinien w pierwszej kolejności rewelacyjnie się ruszać…
No to każcie zawodnikowi sumo startować w maratonie…I na tym porównaniu kończę. Niech dalej wygrywają niewzorcowe , niedobarwione głowy, małe ciała . Ważne żeby ich kłus był idealny :). Podobna sytuacja miała miejsce również w Szczecinie w 2010 roku. Sędziował Pan B. również oceniając mastiffa poprzez pryzmat ruchu . Problem chyba w tym ,że żaden ze wspomnianych sędziów nie jest ani nie był hodowcą tej rasy. Jeśli nie poświęci się należytej uwagi ,aby tak naprawdę pochylić się nad tematem mastiffa, wkrótce poziom wiedzy o wzorcu osiągnie poziom wystawy Gdynia 2009 gdzie doszło do prawdziwego skandalu. Suczka poniżej została oceniona przez Pana sędziego p.Eugeniusza N. i nagrodzona oceną doskonałą i najlepszą suką w rasie. Komentarz jest zbędny. Nie miałem do dziś dnia ani ochoty ani specjalnego zamiłowania do piętnowania takich zachowań. Z tym od dziś koniec. Każdy objaw braku wiedzy ,dlatego że nie zakładam ,że to co się dzieje w naszej rasie to jest jakieś celowe działanie, będzie publikowane na naszych serwisach , forach i gdzie tylko się .
Poniżej suka na miarę mastiffa -najlepsza suka w rasie Gdynia 2009.
Na Pana Eugeniusza N. nie jeżdżę i każdego kto ma mastiffa będę informował czego można się spodziewać.
Ale wróćmy do sędziowania. Dandy to na dziś dzień pies idealny … Ma wspaniały ruch, idealną psychikę , potężny rozmiar, super proporcje i rewelacyjne umaszczenie. Oczywiście jestem być może stronniczy.,.. ale może w 2-3 % w tym przypadku na własną korzyść 🙂
Poniżej Dandy i Naomi w porównaniu. Dobrze ,że mimo swej masy Dandy dobrze biega , bo w przeciwnym razie … idealna w ruchu jest Naomi zatem werdykt byłby przesądzony. W naszej opinii i czytając wzorzec wprost ,ze zrozumieniem (bo tego niestety brakuje) każdej z ocenianych ras i ich najważniejszych cech przypisana jest skala wartości danej cechy. W naszej opinii jak to powinno wyglądać u mastiffa?
50%-waga/rozmiar/proporcje (bo to jest mastiff a nie ratlerek) – 20% głowa jej barwa i wyraz (bo to mastiff i rasa wielkogłowa – nie doberman i nie owczarek) -20% ruch , 10%- ogólny wyraz, uroda- nawet subiektywnie…
Oczywiście nie mówimy o wadach. One dyskwalifikują.
Od lewej idealna i o szlachetnym wyrazie, głowa i ciało naszej wschodzącej gwiazdy Brendy. Piękna suka zazdrościmy zatem sami sobie, Radek i Ja 🙂
Oto nasza wspaniała i przeurocza handlerka Agusia. Agusia może o tym jeszcze nie wie ale ma prezencję i naturalne czyli wrodzone (chociaż nie wiem po kim) zdolności w tym kierunku. Ślicznie się tym razem ubrała i aż dziw bierze ,że sędzina nie była zazdrosna. Zgłaszam wniosek do Prezesa (przepraszam Z-cy. Prezesa) Radka o premiowanie Agusi od tzw. efektu.
Agusia gdyby tylko chciała z Brendą tak naprawdę dobrze i regularnie popracować , to Brenda „jadłaby”  jej z ręki tak jak Radek 🙂
Jak to mówią nic wielkiego nie tworzy się z niczego i przez przypadek…
Powyżej od lewej nasza Brenda i od prawej Miracle czyli Lola. Te proporcje są na tych fotach zagubione. W realu Miracle jest sporo większa ,za to Brenda ma bardziej anatomiczne ciało. Wniosek z tego taki ,że partnerzy dla suczek będą i powinni być inni. Dla Brendy potrzebować  będziemy psa potężniejszego niż w przypadku Miracle ,która sama w sobie jest wielka.
Wracając do oceniania. Prawda jest taka ,że przy ewidentnych pomyłkach w sędziowaniu obecny klient – przysżły hodowca czy pasjonat nie daje już nabierać się na tytuły ,które przypadkowe psy dostają przez pomyłkę. Obecny klient, pasjonata, hodowca jest bardzo dobrze wyedukowany i wie jak mastiff ma wyglądać. Jaki tego efekt. Jedne psy mają tytuły a zupełnie inne są kupowane przez hodowców czy pasjonatów. Dziwne ale prawdziwe.
Od lewej tzw. metoda wystawiania na „smakołyk” .Niektóre psy w tej pozycji potrafią naturalnie eksponować swoje najlepsze walory. Od prawej Gabi. U Gabi na tych zdjęciach można się doczepić kątowania tylnich kończyn i trochę złych proporcji. Na szczęście dobry samiec to skoryguje na szczeniaki.
Powyżej jeszcze raz Gabi i biegnąca Miracle.
Poniżej finał młodzieży i nasza triumfatorka Agusia z Brendą czy Brnda z Agusią no i nasza sędzina…
Tutaj kilka fotek z ringu naszej Brendy. Brenda ma temperament ,który trzeba umieć poskromić. Mam nadzieję że Agnieszce się to uda dlatego ,że przed Brendą zaczynają się poważne wystawy jak Molosów Warszawa we wrzesniu , Sopot i Poznań. Tutaj nie można sobie pozwolić na wariowanie w ringu.
Od lewej i prawej u góry Miracle z jej przysżłym partnerem Dandym.
Powyżej to już ostatnie zdjęcia tzw. z ringu. Kto wygrał w Szczecinie ? Powiem tak. Nie było tam psa ,którego chciałbym mieć u siebie w hodowli. Wygrał pies poprawny, typowy średniak o złej psychice (Ci którzy bacznie obserwują i byli w Berlinie to wiedzą o czym piszę) i bardzo dobrym ruchu.
Dlaczego wygrał ? Nie obstawialiśmy tej kategorii , jak również nie obstawialiśmy klasy suk- otwarta. Wydarliśmy Niemcom kategorię młodzieży gdzie nasza suka pokonała ich samca. Dandy wygrał klasę szczeniąt. W pozostałych kategoriach nie wystawialiśmy więc nie mogliśmy wygrać.
Niemcy najwyraźniej chcieli nam się odwdzięczyć za Berlin. Nigdy wcześniej w Szczecinie nie było sytuacji w której obcych psów było więcej niż ojczystych. To trochę wstyd dla Nas Polaków . Mamy nadzieję , że przyszły Berlin to będzie nasz kolejny Grunwald czego i Wam i sobie szczerze życzę.

Zapraszamy do rezerwacji.
Szczegóły jak zawsze w Regulaminie zamawiania.

 

Subskrybuj przez e-mail

Wpisz e-mail, aby subskrybować i otrzymywać powiadomienia o nowych wpisach.

Archiwa

Kategorie

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

JAGATOWO MASTIFF STORY czyli nowy mastiffowy land w królestwie Pomeranii

Ja…..wo to nieznana , zabita dechami wioska w województwie pomorskim gdzie psy szczekają „doopami” 🙂 ale to zamierzam zmienić.
Tak było do niedawna , dopóki nie zamieszkała tam Patrycja. Tak naprawdę , super fajne miasteczko, zadziwiająco czyste , doinwestowane i spokojne. Tak również było do niedawna 🙂

MY i WY

MY i WY

  [gallery link="file"...